Millenium Metal

ki3r

Jeden z moich najukochańszych zespołów na tym padole. Poznałem ich stosunkowo wcześnie, chyba był to najwcześniej przeze mnie poznany zespół grający ciężej niż Metallica. Oczywiście okres z Maxem Cavalera za mikrofonem rządzi Twisted Evil

. Niestety od kiedy rzyga do mikrofonu pan murzyn nie wydali żadnego sensownego albumu, ale za to wydali w tym okresie chyba najgorszy album jaki w życiu słyszałem, mowa tu o Against. Kiedyś byli na szczycie, ale odkąd nastąpił w kapeli rozłam w zasadzie przestałem ich słuchać i śledzić co się u nich dzieje. Oto ranking:

Bestial Devastation [EP] [3/10] (fatalne brzmienie, niezbyt udane kompozycje)

Morbid Visions [4/10] (niewiele lepiej niż na debiutanckiej epce)

Schizophrenia [8.5/10] (Andreas Kisser już na pokładzie i pierwszy naprawdę udany album)

Beneath The Remains [10/10] (ten album znajduje się w moim top 3 wszechczasów, co tu dużo pisać po stokroć genialne Exclamation

)

Arise [9.9/10] (nie wiem za bardzo czemu ale lubię go minimalnie mniej niż poprzednika)

Chaos AD [9.5/10] (kilka niezapomnianych hiciorów zawiera Smile

)

Roots [8.3/10] (pomógł w nu metalowej rewolucji, ale i tak bardzo lubię ten album)

Against [0/10] (najgorszy album jaki w życiu słyszałem)

Nation [2/10] (trochę lepiej ale też mega gniot)

Roorback [3/10] (znów ciut lepiej ale nadal lipa)

Dante XXI [3.1/10] (praktycznie żadnego postępu w stosunku do poprzednika)[/i]

małgorzata

Sepcię tez poznalam stosunkowo wczesnie, byl to bodaj pierwszy "brutalniejszy" zespol, jaki mi sie spodobal Wink

Najwyzej sobie cenie "Arise" i "Morbid Visions", w tej chwili po "Chaos AD" Sepultury juz nie trawie, chociaz dawniej graniczną plyta bylo "roots".

Kioper

wbrew pozorom do 'Chaos AD' dosc wazny i imo wpływowy, a co wiecej naprawdę dobry zespół. Wink

Trąci brutalnością Slayer Wink

no i takie krazki, jak 'Beneath...' , 'Schizo...' czy 'Chaos' to sie katowało swego czasu Very Happy

Atreju

Pierwszy kontakt to "Arise" i do dziś tę płytę kocham (co prawda kasetę wymieniłem na coś Acid Drinkers, ale to szczegół Wink

). Rewelacyjna thrashowa płyta, wybrana w roku wydania najlepszą, death metalową płytą roku Wink

. Świetne gitary, zarąbista perkusja i fajny klimat. Intro zawsze wywoływało u mnie ciary. Najlepsza Sepa oczywiście.

Moonfire

Najbardziej lubię Beneath The Remains oraz Arise - taki przyjemny rip off Slayera. Co do pozostałych płyt, pierwsze płyty niezbyt mi wchodzą, oprócz Schizophrenii, która jest ok. Chaos AD przyjemny ale zbyt wolny. Smile

Roots nie wchodzi mi zbytnio. Dwie pierwsze płyty z Czarnuchem czyli Against i Nation nawet trawię - nie jest to nic wielkiego, ale zwłaszcza Nation - może to nie Sepultura, ale dość ciekawy album.
Dwie ostatnie to kaka niesamowita.

Robo

Sepultura to jeden z moich ulubionych zespolow, bardzo wazny w tzw. edukacji muzycznej Wink

Obcenie tylko plyty ktore mam:

[link widoczny dla zalogowanych]

MV/BD - 7/10
S - 8/10
BtR - 9/10
A - 10/10
Ch.AD - 9/10
R - 6/10
A - 2/10
N - 3/10
R - 5/10

Widoczna przewaga po stronie płyt z Maxem C. no ale to wiadomo nie od dzis Cool

ki3r

Nie szkoda ci było kasy na Againsta i na Nation Question

Ja też kiedyś kupiłem oryginalnego Nation na MC i do dziś nikt nie chce tego ode mnie odkupić Laughing

.

Robo

ki3r

No fakt strata niewielka, ale na Nationa i te 14 zł szkoda Wink

. Ja kupiłem go na MC w EMPiK-u kiedy zaczynałem słuchać Sepultury i jeszcze nie wiedziałem kto to Max Cavalera i Derrick Green. Nie miałem pojęcia, że ten album to taki gniot, dałem za niego 27 zł i do dziś się go pozbyć nie moge, nawet za 5 zł nikt odkupić nie chce Laughing

. Hehe, człowiek był młody to i głupi Wink

.

atius

a mi bsie roorback i Dante podobają i twierdze ze są lepse... nawet od roots.. wiem ze tamto to klasyka ale kij w oko.. skoro lepiej mi się słucha tego od tamtego nie bede oszukiwał siebie... I nie powiem zeby ten zespół se zeszmacił czy... zdupował po tym jak max odszedł... poprostu powala mnie i już

Atreju

wszystko jest lepsze od przechujowego Roots, który sprawił, że Sepa dotknęła dna, gówniana płyta, od której zaczął się boom na nu-metal... tfu

atius

przepraszam... czy się przesłuchałem.. czy atreju potwierdził moja teze Shocked

Atreju

zawsze uważałem Roots za płytę chujową, od momentu, gdy ją pierwszy raz usłyszałem w 1996, przesłuchałem kilka razy i wypierdoliłem przegrywaną kasetę, od tamtego momentu Sepultura dla mnie nie istnieje...

atius

def tu fals metal ajj?? Wiesz...bchoć musze przyznać... NAJ-nowszy soulfly deklaruje jakiś powrót do dobrego grania (w porównaniu z pierwszymi 4 to niebo a ziemia) więc może kiedyś Atreju doczekasz się materiału ze starej ówczesnej gwardii SPTR'y która cie znowu powai Razz

ZX

Bardzo lubiłem niegdyś, niemal tak jak Slayer - Schizophrenia, Arise i Chaos AD. Znakomity band.