Millenium Metal

Dick

Jaka jest waszym zdaniem najlepsza płyta tej kapeli bo ja osobiście wolę płyty vikingowe pierwsze trzy to bardzo kiepski death/black źle zaśpiewany niechlujnie zagrany i źle wyprodukowany . Czwarta płyta jest już zdecydowanie lepsza od reszty (lepszy klimat i technika ).
Moją ulubioną płytą jest chyba 5 zresztą prekursorka viking metalu (szkoda że produkcja pachniała garażem)
6 album bardzo dobry z niezłą produkcją.
7/8 zupełne gnioty nie umiem zrozumieć czemu tak zawrucili o 180 stopni (beznadziejny brudny tharash z blackeim? odczuwalne nawiązania do pierwszych nienajlepszych płyt.
9 album to znowu powrót do stylu Hammerheart (najspokojniejsza płyta )
10 płyta to pomieszanie z poplątaniem trochę muzy z płyt 7/8 w połączeniu z vikingiem Wink

11/12 bardzo podobne i porządne płyty (znowu viking)

Moja prywatna ocena :
Bathory - 3.5
The Return -4
Under The Sign Of The Black Mark -4
Blood Fire Death -7.5
Hammerheart - 9.5
Twilight Of The Gods-9
Requiem -3.5
Octagon-5
Blood On Ice - 8
Destroyer Of Worlds-6
Nordland 1 -9
Nordland 2-8.5

Atreju

Po pierwsze Bathory to czysty kult i legenda. Oczywiście bardzo lubię/lubiłem i szanuję. Najlepszymi jak dla mnie dziełami są te epickie, barbarzyńskie eposy o wojownikach i wielkich bitwach. Najlepsza płyta to jak dla mnie "Blood On Ice", po prostu jąubóstwiam, a swego czasu znałęm niemal na pamięć. Zaraz po niej jest nieśmiertelny "Hammerheart", a wielkiej trójcy moich ulubionych płyt dopełnia "Blood Fire Death", reszta różnie...

ki3r

Dla mnie zdecydowanie najlepszą płytą jest Requiem Twisted Evil

Reszta dorobku Bathory mogłaby dla mnie nie istnieć Wink

.

Wasyl

Ja też wolę epickie dokonania zespołu, inne mnie mało interesują. Podoba mi się też solowa płytka Quorthona, gdzie dość zgrabnie połaczył klimaty epickiego Bathory z grungem. Drugiej nie słuchałem, może ktoś mnie w tej kwestii uświadomi, bo zastanawiałem się wielokrotnie czy warto się zapoznać.

Atreju

W gruncie rzeczy to możnaby powiedizeć, że całe Bathory to solowe płyty Quorthona Wink

Wasyl

Masz rację. Ale chodzi mi o płyty, które nagrał pod szyldem Quorthon. Płytę Album znam i moge powiedzieć że jest w porządku. Natomiast Purity of essence nie i stąd moje pytanie o muzę zawartą na tym drugim podwójnym krążku.

Moonfire

Purity Of Essence to bardzo fajna, rockowa muzyka.

Co do Bathory, kult - srult, nie lubię szafowania tym określeniem, Kult jest jeden, ze Staszewskim i Bananem. Smile

Lubię najbardziej Hammerheart i Twilight Of The Gods, są najbardziej dopracowane. Natomiast Nordlandy są straszną kichą, nudne, długie, bez pomysłów granie.

Eyesore

Robo

Under The Sign Of The Black Mark - i nie ma chuja we wsi Twisted Evil

Puchacz

Hammerheart, Blood On Ice, Bathory, Under TheSign Of The Black Mark - moje typy Razz

Nick Fury

Hammerheart, Twilight Of The Gods i Blood On Ice, jeśli chodzi o moją ulubioną trójkę. Chociaż podobają mi się też starsze rzeczy.
Fajną sprawą było zamieszczenie na Jubileum II niepublikowanych wcześniej starszych utworów. Taki "Burnin' Leather" jak dla mnie wymiata okrutnie!

ZX

Oktagon

Glebogryzarka

prisoner

z pierwszych zgrzytów dominuje debiut, pozniej wszystko jak leci do TOG włacznie to same perełki.

Sg · Wysłany: Śro 22:49, 07 Mar 2007 Temat postu:

Bathory na dzień dzisiejszy jedna z moich ulubionych płty. 9.99/10
The Return 6/10 - debiutowi nie doruwnuje.
Under The Sign Of The Black Mark 6/10 - jw.
Blood Fire Death kolejny prześwietny album, jeden z pierwszych jaki poznałem. 8.99/10
Hammerheart przez długi czas mój faworyt 9.99/10
Twilight Of The Gods pierwsza płyta Bathory, którą kupiłem. Trochę się dłuży. Całkiem dobre granie, ale momentami w ogóle trudno to nazwać metalem. 7.5/10
Requiem wszyscy nie lubią, a dla mnie dosyć znośne. 6/10
Octagon jw. 6/10
Blood On Ice przejadło się, za słodkie 7/10
Destroyer Of Worlds jest kilka hiciorów 7/10
Nordland 1 7/10
Nordland 2 5/10 niby obydwa nagrane były w jednej sesji, ale czuć różnicę...