Millenium Metal

diverse · Wysłany: Śro 13:25, 21 Mar 2007 Temat postu:

ja tam wole wcześniejsze dokonania Manowara osobiście, chociaż nowa płyta pokazuje że kolesie nadal potrafią grać i tworzyć fajną muze.
Zapraszam na strone zespołu który gra czasem na koncertach covery Manowara i myśle że jest wart uwagi:)

<img src="http://rzeszowski.net/~przemek/GrupaOperacyjna/monstrum-plyta.gif" border="0" height="60" width="468" />

Stefan

Ech, może i trochę dziwaczny ten image, jak niektórzy mówią, "tandetny"... Ale co z tego? To jest zespół od którego naprawdę zacząłem słuchać metalu, miałem zgrane na kasetę dwa kawałki i słuchałem ich w kółko... Był tam "Battle Hymn" który do dzisiaj pozostał jednym z najlepszych znanych mi utworów. Na ostatniej płycie jest, jak dla mnie, za dużo symfonii i gadania, a za mało konkretnego mięcha. Ale jak już jest, to też dobre.

No i co tu dodać, w zasadzie wszystkie płyty, i stare i nowe, są świetne.

Eyesore

Battle Hymn - najlepszy utwor na pierwszej plycie.

Boletz

cukierkowy metal

Rethon

Dla mnie jeśli idzie o muzykę Manowa jest zbyt miękki, bo ja to akurat wole mocnego kopa. Lubie tylko parę ich kawałków ze względu na warstwę tekstową, ale nic po za tym Evil or Very Mad

deathorglory

Battle hymns, Into glory ride, Hail to England, Raise the Hammer, Fighting the world, Louder than hell to bardzo wypasione albumy heavy metalowe, Kings of metal, Tryumph of steel, Warriors of the world, Gods of war, to też znamienite albumy, bardzso klimatyczne Twisted Evil

Atreju

Raise the hammer to jakas niewydana EP'ka? Wink

deathorglory

Niech mnie szlag za literówki Chodziło mi o Sign of Hammer..heheh..sorrka Embarassed

tommer91

Dla mnie Manowar w albumach to istniał tylko do Triumph of Steel. Później się trochę standecił, lecz koncertówki dobre wydaje (nie licząc Hell on Wheels - to było gówno). Na Gods of War Manowar się dla mnie nie popisał. Dobre to chyba tylko Loki God of Fire.