Millenium Metal

Atreju

Płyta planowana na jesień, choć w sumie nic nie wiadomo. Są donosy o czterech kolejnych utworach zrobionych a jak reszta to siędowiemy z czasem. Ja nic sobie po nowej płycie nie oczekuję, bo o ile "Brave New World" Maidenom wyszedł i uważam ją za jedną z najlepszych ich płyt, to już "Dance of death" to totalny niewypał i jeśli w tym stylu będize nowy album, to ja podziękuję.

DeaDe

Mam nadzieję, że będzie to kontynuacja Dance'a Very Happy

. jak dla mnie ten album jest świetny! Cool

Jestem jedyną osobą na świecie bez zjebanego gustu Wink

.

Atreju

Ja bym raczej powiedział, że jesteś jedyną osobą na świecie, która zaczęła poznawać Maiden od "Dance of Death".

DeaDe

Nie. Zacząłem od Powerslave'a, ale na początku mnie nie wciągał, bo wolałem M. Jacksona Smile

. Później posłuchałem Brave New World i Fear Of The Dark... no i tak się zaczęła moja 'kariera' Wink

.

Atreju

O ile Powerslave i Fear to dość przereklamowane albumy to Brave new world to niemal najlepszy, zatem dziwi trochę fakt, jak mogłeś pokochać Dance, który nie umywa się nawet do tych przereklamowanych

DeaDe

W sumie też się dziwię :/. Ja na to nic nie poradzę.

Wasyl

Popieram poglądy Atreju, choć w mniej radykalnej formie tzn. Dance of death ejst dla mnie po prostu średnim albumem, jadącym po chamsku na sukcesie poprzednika, ale posłuchac go można i nie odrzuca słuchacza. Ale na nowej płycie oczekiwałbym jednak innego spojrzenia na muzę, może krótszych i prostszych kawałków, bardziej nawiązujących do ich pierwszych płyt bez tej pseudoprogresywnej oprawy, która już się przejadła.

logrus

No ja też się podpiszę pod wywodami Atreju, BNW było zaskakująco dobrą płytą a DOD zaskakująco wtórną.

Stranger

Myślę, że to będzie gwóźdź do trumny tego zespołu.

Lux

A ja mysle ,że bedzie dobrze.
Steve ma łeb na karku i jak się dzieje cos " nie teges" to natychmiast zaczyna działać i nastepny album jest lepszy od poprzednika.Tak było np w przypadku "No prayer for dying".Album jest jednym z najsłabszych w ich dorobku.Następny był "Fear of the dark" który juz był o wiele lepszy.Podobna sytuacja miała miejsce w "epoce Blaze'a".Albumy " The X factor" i " Virtual eleven" nie podchodziły też za bardzo fanom (mi podeszły,ale wole Dickinsona niz Blaze'a).Następnym albumem był "Brave new world" Wink

.Uważam ,że "Dance of death" nie jest złym albumem-może jest za bardzo ambitny-jak na nich. Ja w kazdym razie oczekuję z niecierpliwością ich nowego albumu.Zaden gwózdz do trumny nie wchodzi w rachube,ta kapela zawsze sie obroni,choćby koncertami. Twisted Evil

Kioper

Atreju

Stranger

zaraz zrobi się tutaj pm.z straszny.
Wiecie co ja mam w dupie, czy "Powerslave" jest przereklamowany, wysrany, czy w różowe kropki. Przez kilka lat był to mój ulubiony album Maiden. Teraz stawiam go na równi z "Piece of Mind", TNotB, "Killers" i "Iron Maiden".

Atreju

Stranger